Co to jest flambirowanie?

Gotowanie z alkoholem to szlachetna technika dodająca niepowtarzalnego smaku nawet najprostszym potrawom. Flambirowanie rumem lub likierem, a może duszenie delikatnego mięsa w winie? Co jest bardziej w Twoim stylu?

Co oznacza flambirowanie potraw?

Flambirowanie, tzw. płonący półmisek, to widowiskowa technika gotowania, polegająca na polaniu potrawy wysokoprocentowym alkoholem, a następnie jej podpaleniu. Można zastosować tę metodę zarówno do przygotowywania mięsa, jak i deserów, np. smażonych bananów albo naleśników Crêpes Suzette. Poza efektem wizualnym, flambirowanie wpływa na smak dania. Wraz z podgrzanym alkoholem, wyparowuje z potrawy także zawarta w niej woda. Tym samym flambirowana potrawa zyskuje też skarmelizowaną wierzchnią warstwę.

Flambirowanie – jak to się robi?

Potrzebna Ci będzie patelnia z nieprzywierającym dnem i izolowanym uchwytem, najlepiej dość długim. Przydadzą się także szczypce z wysokogatunkowej stali do obracania potrawy. Profesjonaliści posiadają specjalistyczne palniki, pozwalające wyregulować rozmiar płomienia. Wystarczy jednak zwykły palnik gazowy.

Alkohol dodaje się pod koniec przyrządzania potrawy. Warto wiedzieć, że to nie sam alkohol a ulatujący z niego etanol staną w płomieniach. Po kilkudziesięciu sekundach płomień powinien samoistnie wygasnąć. Jeśli jednak wolisz zachować jego smak, zanim alkohol całkowicie wyparuje, przykryj patelnię pokrywką. Odcięcie dopływu tlenu zgasi ogień, a danie będzie miało bardziej wyrazisty posmak użytego trunku.

Jakiego alkoholu użyć do flambirowania?

Do flambirowania najlepiej nadają się brandy, koniak albo rum. Do deserów wybierz natomiast mocniejszy likier. Natomiast wina doskonale nadają się do marynowania potraw albo duszenia mięs i owoców morza. Do flambirowania nie powinno się używać trunków o ani za niskiej ani zbyt wysokiej zawartości alkoholu. Nie tylko wyparowuje on zbyt szybko, by dodać głębi przygotowywanej potrawie, ale też jest łatwopalny i stwarza ryzyko niekontrolowanego płomienia. 

Jaką technikę kulinarną wybrać, jeśli wolisz smak wina? 

Jeżeli flambirowanie wydaje Ci się zbyt kłopotliwe albo od brandy wolisz wytrawne wino, lepszą techniką dla Ciebie będzie marynowanie lub duszenie w alkoholu. Choć to bardziej czasochłonne metody, pozwalają potrawom dogłębnie przeniknąć aromatem i smakiem wybranego wina. Polecamy wypróbować ten sposób zwłaszcza do przyrządzenia owoców morza w białym winie. Do tego celu pasuje wino lekkie, o cytrusowym aromacie typu Chardonnay, Chenin Blanc czy Riesling.

Sięgnij po rześkie DRAGONFLY Chenin Blanc, które idealnie nada się zarówno do uduszenia krewetek, małż lub ostryg, jak i z powodzeniem podasz je schłodzone do już gotowej potrawy. To polecane przez Makłowicza wino w przystępnej cenie charakteryzuje się gładką strukturą i świeżym, wyrazistym bukietem. Na podniebieniu pozostawia delikatną kwasowość, która perfekcyjnie zrównoważy morski smak głównego składnika Twojego dania.

Jakiego białego wina użyć do marynowania potraw?

Warto wiedzieć, że w białym winie można marynować nie tylko owoce morza, rybę czy delikatne mięso, ale też szparagi, jajka, Camembert, a nawet… czosnek. Jeśli więc szykujesz wegetariańską ucztę, wybierz hiszpańskie MARQUES DE CASTILLA Sauvignon Blanc & Chardonnay. Zestawienie szczepów Sauvignon Blanc i Chardonnay zaowocowało przede wszystkim soczystością. Na szczególną uwagę zasługuje również subtelna kwasowość, która gasi pragnienie, a przy tym podbija smak Twojej ulubionej potrawy. 

Bez względu na to, którą technikę wybierzesz, życzymy udanego kuchennego eksperymentowania!